Dzien piaty moi mili.W wiekszosci spedzony w parku,na sloncu.Moje dziecko dolaczylo rano do mojej jogi🙂Pomyslalam ze skoro do tej pory nie z moja trzezwoscia roznie bywalo to powinnam sprobowac czegos innego,joga mnie nigdy nie wciagala ale sprobowalam kundalini jogi ktora zawiera tez w sobie elementy medytacji.Poki co dobrze mi to robi,uspokaja,rozluznia,jest nastepny powod zeby wstac rano.Wieczorem troche chodzenia,troche biegania.Przed godzina kiedy moj maz wybieral sie do sklepu zauwazylam lekki niepokoj u siebie,oczywiscie wieczorny wypad do sklepu kojarzy mi sie z czym??..no wlasnie.Spojrzalam na opaske ktora nosze od kilku dni na rece,taka zwykla,gumowa,niebieska,”trzezwa bransoletka”;przypomina mi zebym NIGDY NIE KWESTIONOWALA DECYZJI jaka jest oczywiscie trzezwosc.Teraz kiedy to pisze niepokoju juz nie ma.Dobranoc